Strony

niedziela, 3 sierpnia 2014

Wow

Whoa, ok, I haven't been here for a long time and I'm really surprised at the number of comments. Dear Anonymous, I'm glad that you like my blog :) If you're interested in my job, please click Lite it:
https://www.facebook.com/valkyriesfx
I'm writing there to date :)
And if comes to the comments: I don't know why every yours comments were marked as spam. But I fixed it already. So, I invite you to my Fan Page on Facebook :)

niedziela, 6 kwietnia 2014

Help us!

Potrzebujemy pomocy!
Pracuję przy dwóch filmach - Drużyna (The Fellowship) oraz Horda.
Aktualnie The Fellowship rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na post-produkcję. Nie chodzi o jakieś mega kwoty - wystarczy symboliczna "dyszka". Bardzo liczymy na Waszą pomoc!

Czym i o czym jest The Fellowship?

Drużyna jest projektem filmu fabularnego wpisującego się w nurt kina offowego. W założeniach ma to być produkcja niezależna od głównego nurtu kinematografii polskiej, który jak dotąd nie potrafił skutecznie zmierzyć się z tematyką fantasy

Akcja filmu toczy się w zmyślonym świecie, w którym tytułowa drużyna przeżyje wspaniałą przygodę, pozna swe słabości i zalety. Jednak nie będzie to samo centrum tego uniwersum, nie będzie to stolica królestwa o strzelistych wieżach, ani mroczna twierdza otoczona strumieniami lawy. Szczerze mówiąc pierwsza przygoda rozegra się na prowincji, na bardzo zacofanej i wyludnionej prowincji bliżej nieokreślonego regionu.
Fabuła filmu jest dość prosta. Obejmuje ona moment poznania się postaci oraz ich pierwszą wspólną przygodę. Można powiedzieć, że linia dramaturgiczna jest głównie po to, abyśmy bliżej poznali świeżo upieczonych bohaterów, ich rozterki, cele i zamierzenia. Elementy niebezpiecznej akcji wymieszają się ze scenami pełnymi humoru, a na ich tle poznamy kilka tajemnic z przeszłości bohaterów. Obserwowanie rodzącej się między nimi przyjaźni będzie fascynującą projekcją ludzkich pragnień o szczerym i bezkompromisowym związku z drugim człowiekiem, zaufaniu i poczuciu bezpieczeństwa. W produkcji nie silimy się na wydumane efekty specjalne, ani na patetyczne sceny związane z ratowaniem świata. Dla tytułowej drużyny jest to dopiero początek drogi. Na wielkie, pełne etosu przygody i monumentalnej muzyki przyjdzie czas, wraz ze zdobyciem odpowiedniej ilości punktów doświadczenia.
Nie bez przyczyny nawiązałem przed chwilą do gier fabularnych. Wiele osób, które miały sposobność zapoznania się ze scenariuszem wspominało, że dramaturgia kojarzy im się ze scenariuszem sesji rpg. I tak miało właśnie być. Zresztą sama drużyna skonstruowana jest dość archetypowo - złodziejka i mag, łowca i rycerz, wojownik i fechmistrz.


UWAGA!
Muzykę do Drużyny komponował również znany i lubiany Jelonek!

Linki:
Facebook: https://www.facebook.com/Druzyna
YouTube: https://www.youtube.com/user/FellowshipTheMovie
Zbiórka: https://www.indiegogo.com/projects/the-fellowship/x/6381385


A co do Hordy.
Przy tym projekcie zależy nam na jak największym nagłośnieniu filmu. Udostępniajcie, lajkujcie, śledźcie :)

Serial Horda to projekt pierwszego gatunkowego, w pełni profesjonalnego serialu internetowego w Polsce. Akcja serialu dzieje się w niedalekiej przyszłości post-apokaliptycznej, w której ludzkość jest praktycznie na wymarciu. Sezon pierwszy liczy osiem odcinków, które ukazują i łączą ze sobą historie wielu bohaterów. Każdy odcinek trwać będzie około 15 minut. Scenariusz każdego odcinka podzielony jest na trzy akty, które można uznać za wstęp, rozwinięcie i zakończenie. W sumie, z ośmiu odcinków pierwszego sezonu, powstaną dwadzieścia cztery akty.  

A o czym jest Horda?

Cywilizowany świat legł w gruzach od nieznanej, bardzo niebezpiecznej choroby, która zdziesiątkowała ludzkość. Większość populacji zmieniła się w krwiożercze bestie, które potrafią działać w grupie, lecz ich zdolności opierają się na zwierzęcym instynkcie przetrwania, a nie na rozumie. Akcja serialu dzieje się kilka lat po wygaśnięciu epidemii, kiedy natura zaczyna powoli przejmować Ziemię, a ludzi jest coraz mniej. Nie ma już realnego zagrożenia chorobą ponieważ zarażeni, nie mając pożywienia, w olbrzymiej większości wymarli. Ostatnim żyjącym ludziom nie udało się jednak odbudować cywilizacji. Człowiek przestał być istotą stadną, grupowe więzi międzyludzkie znikły. Walka o przetrwanie ludzi z potworami zmieniła w walkę człowieka z człowiekiem. Serial Horda, przedstawiając ten czas, opowiada o ludziach, którzy stracili już nadzieje na powrót do normalności i skupili się głównie na swoim „tu i teraz”.


Linki:
Facebook: https://www.facebook.com/hordaserial
YouTube: http://www.youtube.com/hordaserial
Ask: http://ask.fm/hordaserial

Oba seriale pojawią się prawdopodobnie jesienią na YouTube za darmo!  

wtorek, 7 stycznia 2014

News

Po bardzo długiej nieobecności, wracam :)
A z Nowym Rokiem wiele zmian! Po pierwsze pozbyłam się pewnego ograniczenia, prawdopodobnie nawiążę dłuższą współpracę z jednym Fotografikiem, dwa zespoły zwerbowały mnie do pracy przy teledyskach, a na wiosnę szykuje się film ;)

No i nareszcie założyłam swój fan-page na Facebooku:
https://www.facebook.com/bercmakeup

Zapraszam do klikania "lubię to" i ewentualnej współpracy!

niedziela, 27 października 2013

Imperium UBOJU

Dziś chciałabym napisać parę słów na temat najnowszego teledysku zespołu Hunter Imperium Uboju:


Traktuję ten klip dość osobiście, ponieważ miałam charakteryzować doń chłopaków, ale kilka czynników złożyło się na to, że jednak nie pojechałam z zespołem do ubojni.

Chociaż całość teledysku wypadła dość ciekawie, to miałam kilka pomysłów, dzięki którym klip wypadłby "mocniej" i bardziej "dosłownie".

Miałam plan do wybranych scen. Dokładnie chodzi o momenty w minutach: 1:56-2:04 (kamera na Draka, wiszącego na haku) oraz 2:32-2:46 (zespół we krwi) plus krwawe migawki do końca klipu.

Wyobraźcie sobie teraz klip z takimi poprawkami:
  • Minuty 1:56-2:04 - Drak bez koszulki, z kompletnie rozpłatanym gardłem; wisi na haku, który ma zaczepiony o żuchwę;
  • Minuty 2:32-2:46 - Drak w fartuchu, który ma na sobie w oryginalnym teledysku, na razie znów z gardłem w całości. Po słowach W Imperium Naczelnego ubój nieprzerwanie trwa, równo z wejściem gitary i perkusji kamera nie wraca na Saimona i Jelonka, ale jest przeciągnięta na Draka, któremu Letki podrzyna gardło (wszystko w kadrze: przeciągnięcie nożem po szyi, wytrysk krwi - tak, da się to zrobić bez użycia komputera).
  • W krwawych migawkach do końca klipu Letki podrzyna gardła pozostałym członkom zespołu; duże zbliżenia na rany, w ostatnim kadrze Daray we krwi z dużą raną na klatce piersiowej.
     
Niestety Paweł nie miał jeszcze okazji zapoznać się z moją koncepcją, ale przy najbliższym spotkaniu na pewno mu o tym powiem (mimo tego, że już dawno "po ptokach").
A teraz proszę o wytężenie wyobraźni :)
Łyknęlibyście tak mocny klip?

A tu krótki filmik mojego autorstwa, który potwierdza, że da się zrobić tryskającą krew bez zabiegów komputerowych (przepraszam za fatalną jakość, kręcone telefonem):

 

wtorek, 17 września 2013

Asian horror

Special effects: BlackCat
Model: Chellehe (http://www.maxmodels.pl/modelka-chellehe.html)
Photography: Own Home Rec, Piotr i Emilia Plichta




 

niedziela, 15 września 2013

Do Not Do It Yourself!

W Internecie można znaleźć mnóstwo tutoriali, jak wykonać samemu różnego rodzaju rany (np. na Halloween).
I wiadomo, że takie tutoriale są przygotowywane przez amatorów (bądźmy szczerzy, żaden profesjonalista nie zdradzi swoich sekretów :)). A skoro robią je amatorzy - kluczowe materiały są "domowe".

Przykład nr 1 (klik, żeby powiększyć):



Wszystko fajnie, pięknie, ładnie. Oczywiście, że na szybko wykorzystuje się metodę robienia poparzeń (mimo, że na tutorialu ma być rana...) z chusteczki higienicznej, ALE! 
Przyjrzyjmy się liście potrzebnych rzeczy.

1. Papier toaletowy - jestem za, aczkolwiek lepsza jest chusteczka, bo kto uwierzy w poparzenie z papieru Velvet w szczeniaczki albo w kwiatuszki?
2. Klej - czyli rzecz niezbędna. Aczkolwiek na zdjęciu zaznaczony jest klej szkolny (!!!). Klej szkolny może wywołać reakcję alergiczną albo i gorsze plugastwo. Wtedy już nie będzie Wam potrzebna charakteryzacja.
3. Gąbeczki albo pędzel
4. Szminki charakteryzatorskie - jak najbardziej
5. Sztuczna krew
6. Talk dla dzieci - a ja pytam - po co? Istnieje coś takiego jak puder transparentny. Skoro rana z tutorialu ma być świeża (w końcu leje się krew, tak?), to po co ją matować? I to talkiem dla dzieci? Niech się świeci, jak Bozia przykazała!

 Reasumując pozycję numer jeden:
Nie polecam używania klejów, które nie są przeznaczone do nanoszenia na skórę. A szczególnie, kiedy takie coś ma być noszone długo.
No i walory estetyczne - czy rana wykonana w tutorialu jest realistyczna? Dla mnie - nie.

Przykład nr 2:




Tej pani poszło lepiej. Ale znów spójrzmy na listę:

1. Klej, mąka (?), farby akrylowe (pani zaznacza też, że można użyć farbek do body paintingu) - klej znów w rodzaju szkolnego (kto pierwszy do nałożenia sobie tego na twarz? Ja podziękuję.), mąka - nie wiem po co pani miesza ją z klejem. Farby akrylowe - znów pytam, kto pierwszy chętny do pomalowania sobie twarzy taką farbą?
2. Papier toaletowy lub chustki higieniczne i klej - z dwoma pierwszymi się zgodzę. Co do kleju patrz punkt wyżej.
3. I krótka instrukcja wykonania sztucznej krwi. Swoją drogą ja bym się nie bawiła w gotowanie, tylko kupiła syrop porzeczkowy...

Czemu wszyscy się uwzięli na ten klej szkolny? Dobrze, że nie wpadli na pomysł użycia butaprenu!


Przykład nr 3: I mój faworyt. Na serio nie wiem, czego ta laska używała, ale jestem pod wrażeniem (jej głupoty oczywiście):


Listy używanych materiałów brak, mogę się jedynie domyślać. 
1. Łatkę pani chyba zrobiła ze starej dętki od roweru, a przynajmniej tak wygląda. Nie powinna być czarna, potem źle widać kolory mięsa :(
3. Klej do rzęs - jak sama nazwa wskazuje - do RZĘS. Jestem ciekawa, jak długo się ta łata pani trzymała, ale obstawiam, że nie długo.
4. Krew wygląda mi na keczup :) a kolorki wokół rany to... pastele?

No, pani ma smykałkę, ale niech nie robi tego więcej. Nie zabezpieczyła sobie oka, użyła materiałów, których nie nałożyłabym sobie na twarz (nie liczymy kleju do rzęs).

I gdzie te wszystkie zasady BHP?!


Wiem, że każdy tutorial zrypałam jak burą sukę, co pewnie niektórych oburzy. Ale kiedy traficie na podobne tutoriale, nie używajcie żadnych klejów, które nie są przeznaczone do skóry. Możecie sobie zrobić naprawdę dużą krzywdę - szczególnie, jeśli stosujecie je na twarz.